Centrum Naukowe im. Mikołaja Kopernika w Warszawie
Będąc w stolicy Polski postanowiłem odwiedzić słynne Centrum Nauki Kopernika o którym jest tak głośno. Przeglądając ofertę Centrum Naukowego Kopernika zainteresowała mnie możliwość wzięcia udziału w laboratoriach które odbywają się w niedzielę.
Tak złożyło się, że pobyt w Warszawie z swoją dziewczyną przez kilka dni. W dodatku następnym dniem pobytu była niedziela więc postanowiliśmy wybrać się do Centrum Nauki Kopernika. Przybyliśmy na miejsce w godzinach godzinach i okazało się, że chętnych do zwiedzana było tyle, że Centrum Naukowe nie mogło pomieścić więcej chętnych i zawieszono sprzedaż biletów. Szczególnie dużo było w ten dzień grup zorganizowanych – szkolnych wycieczek. Postanowiliśmy, że niema sensu się pchać w ten tłum i przyjdziemy do Centrum Kopernika w tygodniu i tak też uczyniliśmy. W tygodniu będąc wcześnie rano przed kasami panował spokój kolejka niebyła duża i przewijała się szybko. Decyzja się opłaciła!
Centrum Naukowe Kopernika jest podzielone tematycznie na różnych poziomach nie będę opisywał co i jak gdyż plan ten można znaleźć na stronie internetowej ośrodka. Chciałem tu bardziej podzielić się moimi odczuciami po zwiedzeniu instytutu. Uważam, że powstanie takiego ośrodka naukowego to bardzo dobry pomysł, można tu dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, dotknąć wielu rekwizytów i przeprowadzić wiele ciekawych doświadczeń. Jest to przedstawione w nowoczesnej i przyjaznej formie. Można sobie tu sprawdzić swoje możliwości np. słuch, siłę głosu itd. Szczególnie polecam Centrum Kopernika rodzicom z dziećmi pozwoli to zainteresować pociechy wieloma ciekawymi tematami. Znajdzie się także jeden minus. Nie jest on zasługą ośrodka lecz samych ludzi i ich kultury. Podczas gdy zwiedzaliśmy i przeprowadzałem interesujące nas eksperymenty to zostawały one czasem brutalnie przerywane przez innych zwiedzających tj. czasem przez dzieci – co jestem w stanie zrozumieć w przypadku małego dziecka które to chce sprawdzić wszystko organoleptycznie. Czasem przez starszego dziecko, rodzic opiekun stojący obok nic sobie z tego nie robił a powinien zwrócić już uwagę, że należy poczekać aż stanowisko się zwolni. Niestety i dorośli nie stanowili wyjątków. Oni również nie potrafili poczekać w kolejce do czasu zwolnienia stanowiska i między czasem obserwować efekty przeprowadzanych eksperymentów przez innych zwiedzających lecz po chamsku wpychali się. Przestawiali osobie przeprowadzającej eksperyment nastawy itp. Co skutkowało tym, że trzeba było powtórzyć cały eksperyment od początku. A gdy zwróciło się uwagę to jeszcze było święte oburzenie i brak słowa przepraszam. Pisze o tym ponieważ podczas naszej wizyty w Centrum Naukowym Kopernika odczuliśmy to kilkukrotnie a i inni kulturalnie zwiedzający mieli ten sam problem – mam tu na myśli brak kultury dorosłych, dzieciaczki pomijam.
Centrum Kopernika oferuje całą masę stoisk więc jeśli chcemy zobaczyć jak największą ilość ekspozycji i sami wykonać kliku interesujących nas eksperymentów to warto wybrać się z samego rana, ponieważ może nie starczyć nam czasu na ogarniecie tej masy atrakcji.
Na koniec reasumując mimo, że Centrum Naukowe Kopernik było bardzo ciekawe to znacznie większe wrażenia na mnie zrobiło Muzeum Powstania Warszawskiego.